Sobota jak sobota, na 9 rano do polskiej szkoły u mnie w mieście zasuwać na wolontariat co bardzo kocham :D W przyszłości chce mieć jakąś pracę związaną z dziećmi, może nauczyciel angielskiego w przedszkolu lub coś w tym stylu. Tak czy siak, dzisiaj z okazji urodzin szkoły (chyba urodzin szkoły, nie jestem pewien) był urządzony na dworze piknik dla dzieci i rodziców. Duża kolumna, mikrofony, Polska tancerka Zumby, muzyka, konkursy, ciasta, kiełbaski itp. Ja przez pierwszą godzinę musiałem czekać na korytarzu i robić jako ochroniarz i pilnować żeby nic nie zostało skradzione. Nikt oczywiście nie kradł, lecz pytał się gdzie jest toaleta; / Tak czy siak, zwolniono mnie z tego stanowiska i poszedłem się bawić. Było spoko nawet, mi się podobało;) Czekam na kolejną sobotę i na kolejne spotkania z tymi dzieciakami;)
NIE, NIE JESTEM PEDOFILEM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz