niedziela, 6 stycznia 2013

Labret i Make-up

W końcu zrobiłem swój kolczyk. Czekałem na niego na prawdę długi czas. I tak jak widzieliście niżej, 2 posty były poświęcone mojemu pechowi, dotyczącego Labreta. Jeśli ktoś jest zaciekawiony, dwa posta ciut niżej pod nazwą "Labret - To chyba jakieś żart" i drugi taki sam, tylko podpisany dodatkowo "2". Tak czy siak, na razie jeszcze trochę pobolewa, moja dolna warga wygląda jak "wara obciągara", no ale nic z tym nie zrobię i muszę na razie czekać jeszcze aż opuchlizna zejdzie. Ale kolczyk wygląda na prawdę dobrze, i ważne że mi się podoba.
Jeśli teraz chodzi o make-up. Zainspirowany make-upem Dani'ego Filth, zrobiłem malutkie kreseczki w kącikach ust i pomalowałem oczy. Mi osobiście efekt się podobał, rodzicom zaś nie i zjeby dostałem, ale wszystko rozeszły się po kościach. Oczywiście krytykę także zbierałem w internecie, gdzie umieściłem swoje zdjęcie. Do teraz domawiam się na odpowie z pewną osobą, która mnie nie znała a teraz nie ma za bardzo argumentów, bo jestem wolontariuszem w przedszkolu i nikt nie ma pretensji. A więc, o to moje ryło!;)