poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Jak piszę swoje opowieści...

   Kilka osób ostatnio spytało się mnie, w jakich warunkach, kiedy i przy czym piszę opowieści. Więc odpowiem na to pytanie tutaj. Niby najlepiej pisze się w zeszycie i to jest prawda. Ale ja niestety preferuje pisanie na komputerze z dwóch prostych powodów. Pierwszy to taki że zeszyt nie pokazuje mi błędów które robię (a pomimo tego i tak je robię), a drugi powód to taki że nie rozpoznaje swojego pisma.

   A więc, pisze na komputerze, koniecznie muszę mieć pod tyłkiem jakąś poduszkę, aby było mi mięciutko i wygodnie. Wygoda to podstawa przy pisaniu. Najlepiej się pisze w nocy, nie wiem czemu ale jest zupełnie inna atmosfera, szczególnie przy pisaniu horrorów. Nie może zabraknąć także czegoś do picia. Ja zazwyczaj robię sobie gorącą czekoladę w dużym kubku. Pół wody, pół mleka a na wierzchu dużo bitej śmietany. Kolejne są świecie (jeśli piszę w nocy), za każdym razem jak pisze mam zapalone trzy lub cztery świeczki. I teraz ostatni element, najważniejszy (przynajmniej dla mnie). Jest to muzyka. Nie za głośno często mam włączoną muzykę, która będzie mnie trzymała w klimacie opowieści. Na przykład jak piszę coś strasznego, o krwi i morderstwach, to mam włączone w tle Cradle of Filth. Zaś jeśli piszę coś z fantastyki, to najczęściej w tle leci Ensiferum, Korpiklaani lub inne zespoły folkowo metalowa. Zdarzyło mi się raz pisać o porwaniu przez terrorystów. Dużo karabinów, wybuchów oraz pocisków. Wtedy akurat w tle leciało Children of Bodom. Muzyka jest cholernie ważna jeśli chodzi o klimat.

   To chyba było by na tyle i mam nadzieję że zaspokoiłem ciekawość osób które mnie o to pytały, oraz tych które czytają to przypadkowo;)

Pozdrawiam;)

6 komentarzy: